środa, 17 października 2012

pomoc dla Tosi

Antosia ma poważne wady układu kostnego, dokładnie nóżek i lewej rączki. Jednym ratunkiem przed amputacją jest operacja, możliwa w USA. Termin to wrzesień 2013, jedyne, co dzieli od niej Tosię i jej rodziców to 1 mln złotych...


Blog Antosi prowadzony przez jej rodziców: http://antoninawieczorek.pl/

Proszę, poślijcie to dalej. Im więcej ludzi pozna jej historię, tym więcej znajdzie się tych, którzy będą w stanie wesprzeć Tosię. Każda kwota jest ważna.
Na stronie/fb instrukcja co i jak.

Pomóżmy Malutkiej:)

misie


cały tydzień tylko jedno w głowie, tyle może sprawić jeden noworodek potrzebujący, żeby ktoś go przytulił
2-tygodniowe dziecko już wie, że jak będzie wolno jadło, to dłużej go ktoś potrzyma na rękach
mamusia? jedyne co mu dała, oprócz życia, to FAS
chyba mu już wystarczy

niedziela, 7 października 2012

Nie chce mi się...

Nic. Ani się uczyć, ani tworzyć, ani się ruszyć na jakiś fitness... i nie że dziś, ale tak już ze 2 tygodnie taki jesienny marazm trwa. Mogłabym spać po 12 godzin (ale to akurat zawsze), wstawać tylko po to, żeby zjeść i pooglądać seriale (oglądałam w całym swym życiu tyle ile teraz oglądam na bieżąco Oo).

W ciągu tego tygodnia mam nadzieję się pozbierać, niestety zajęcia od 12 do 18  (ktoś na bani ten plan układał w tym roku) nie będą sprzyjać. Dobija mnie myśl o tym, że w piątek o 20 zaczyna się nasz półmetek, trzeba się będzie wystroić i wymalować, a po zajęciach będziemy marzyć pewnie tylko o pójściu spać. Nie mówiąc o tym, że rozterki typowo babskie (nie mam co ubrać! a która sukienka? a buty do tego? co zrobić z włosami?!) i to, że będzie je trzeba rozstrzygnąć i wprowadzić w życie w jakąś godzinę mnie irytują baaardzo. Wrzucę Wam foty i powiecie mi co ubrać, ok?? :) <prosi>

Pojęczałam, ponarzekałam, żeby nie było aż tak brzydko w tym poście, są i zdjęcia. Zmusiłam się w piątek, żeby coś zrobić, ale nic więcej nie wymyśliłam.

Jedyna bransoletka zrobiona "dobrowolnie", jestem niezmiennie zakochana w tych zawieszkach już chyba z rok...

W zamierzeniu miała być moja, ale jest ciut za duża no i tak sobie leży i nie wiem co z nią zrobić, bo coś mi w niej nie pasuje zresztą...


Na zamówienie - brązowa wersja bransoletki z fluorytem


I to nie moje w zasadzie dzieło. Koleżanka przyniosła koraliki, żebym zrobiła z tego bransoletkę, bo jej się zepsuła. Ale tak mi się spodobał efekt końcowy z tym zapięciem i kolorem rzemyka, że stwierdziłam, że wrzucę, jako taki optymistyczny akcent:)


Wczoraj wieczorem bawiliśmy się pierwszorzędnie - byliśmy na koncercie CeZika. Facet jest mega pozytywny, wystarczyło, że wyszedł na scenę, wszyscy się śmiali:) a przy niektórych piosenkach ludzie ryczeli ze śmiechu, naprawdę polecam:)

Jeżeli ktoś nie słyszał o CeZiku...
Nie wiem czy mi wolno, ale najwyżej mnie zamkną:) Nie wszystkim tego typu humor odpowiada, ale jestem pewna , że na stronie CeZika, każdy znajdzie coś dla siebie:) Kilka utworów KLIK.
Wszystko udostępnione przez autora, legalnie:)

Krzysiu I. w roli głównej...


Piosenka Hey w wersji kuchennej:)


Poprawia humor, nie?:)