Widzę, że zaglądacie, ale cichutko tu strasznie, muszę trochę rozruszać tego bloga:)
Pogoda za oknem przedstawia najgorszą wersję jesieni, śląski smog ogarnął wszystko, bleee... a farmakologia zerka na mnie złowrogo, same straszne rzeczy...
Poprawa nastroju była konieczna - wyszły słodkie kokardki i takie bransoletki:
Jeszcze się jedna modułowa zakradła, ze stoperami i wygodnym zapięciem, jest dość duża - 22 cm.
Taka trochę barokowa...
i jeszcze hit ostatnich dni, jak nie znacie - ostrzegam - wpada w ucho, moje myśli prześladuje od wczoraj :D
w sam raz na dziś:)
Miłego popołudnia!
Ela
P.S. Biżuteria w dziale "Dostępna" jest zaktualizowana, wszystko co tam jest, jest dostępne od ręki, natomiast nie mam jeszcze zdjęć wszystkiego.
Piękności :)
OdpowiedzUsuń