czwartek, 15 grudnia 2011

eksperymentalna plecionka

Kupiła, dostałam, znalazłam drobne koraliczki. Kupiłam giętką igiełkę. Znalazłam tutorial. I wymęczyłam coś. Nieszczególnie urodziwe, ale jestem dumna, bo to pierwsze takie coś. Krzywe i niewykończone (bo nie wiem jak?), ale moje:) Czekam na rady, może podeślecie jakieś ciekawe wzorki (byle nie za trudne:))


9 komentarzy:

  1. fajne to coś :) poszukaj w googlech bizuteria pleciona z koralikow :) :) no no zapowiada sie ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szukam, szukam, to też znalezione, tylko w większości to jakieś bardziej zaawansowane rzeczy, a ja chcę proste na początek:)
    Paulino, bierzesz udział w moim candy, a właśnie zostawiłaś 200. komentarz na moim blogu, więc dostaniesz 3 dodatkowe losy w candy:):):)

    OdpowiedzUsuń
  3. podoba mi się! giętką igiełkę? no proszę, człowiek całe życie się uczy :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie się bardzo podoba, ja zawsze podziwiam osoby które robią biżuterię z koralików - bo sama nie potrafię. Mam nadzieję że to Twoje nie ostatnie próby, bo ta bransoleta wyszła świetnie...

    OdpowiedzUsuń
  5. i nie widzę nic krzywego...

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki za miłe słowa:) mam nadzieję, że pójdę dalej, bo mi się spodobało robienie i taka bizuteria, tylko nie wiem jak dziewczyny to wykańczają...ale coś wymyślę;)

    OdpowiedzUsuń
  7. uwielbiam takie plecionki z koralików :) Podziwiam :D

    OdpowiedzUsuń
  8. ślicznie wyszło!
    dziękuję za udział w moim candy, powodzenia !

    OdpowiedzUsuń