Bransoletki, brakuje im łańcuszków do regulacji długości no i jakość moich zdjęć mnie zawsze denerwuje... -niestety, braki umiejętności i sprzętowe.
Dwie czarnulki, jedna mieniąca się złotem, ta kokarda wydawała mi się za duża na bransoletkę, ale tym razem się pomyliłam;) Zauroczyła mnie...
A ta ma jadeit na rozjaśnienie:) chyba ogniwka końcowe jednak zmienię na mniejsze...
I jeszcze ta prostota:) Coś podobnego niedługo na pewno trafi na moją rękę, zauważyłam też, że bransoletki z pojedynczymi zawieszkami lepiej się układają, więc niedługo pewnie pokażę mój mix:)
Masz rację mniejsze ogniwka będą lepsze. Ja też chyba osobiście wolę z jedną zawieszką :) zapraszam na rozdanie do mnie: pesymistka13.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Bransoletki z jedną zawieszką faktycznie fajnie się prezentują... A pierwsza z kotkową zawieszką, zauroczyła moje dziecię które jest wielbicielką kotków :)...
OdpowiedzUsuńBransoletka ma już mniejsze ogniwka:) dziękuję za zaproszenie;):):)
OdpowiedzUsuńza drugie również:)
a kotek niebawem będzie jeszcze inny, też fajny, mam nadzieję:)