Wstęp był w poprzedniej notce, więc teraz, bez zbędnych ceregieli: Jej Wysokość Shamballa!
Przynajmniej raz nie jestem do tyłu z modą:)
shamballa: gwiezdny pył
shamballa: perełka ecru i kryształ rondelle
shamballa: spectra i mrożony kryształ
shamballa: gwiezdny pył i perła gnieciona
shamballa: kryształ mrożony i kryształ rondelle
No:)
Poza tym, żeby nie było, klasyczny splot makramowy tak mi się spodobał, że plotę jak w transie:) Zrobiłam dla siebie bransoletkę z kwarcem różowym i zawieszkami, takiego zwyklaczka na co dzień, ale jedna shamballa też jest moja:)
Tutaj też splot makramowy, ale... rzemieniem:) cienki rzemyk naturalny jest świetny. Bransa chyba nada się też na męską łapkę (łapę?;)
A to bransoletka z bardzo grubego rzemienia naturalnego, zainspirowała mnie Joie, podsyłając zdjęcie:)
Pochwalę się też moją bransoletką modułową, którą modyfikowałam bez ustanku i chyba w końcu mi pasuje;)
i zdjęcie w promieniach słońca, bo ten jeden koralik się tak ładnie mieni:)
jakby komuś pociekła ślinka na modułki, to sporo dostępnych jest w zakładce u góry, a tutaj szalona nowość, jeszcze wiosenna:)
Poniższy komplet zrobiłam dość dawno, kolega kupił go swojej Dziewczynie na urodziny, a ja w końcu zebrałam się dzięki temu w sobie i go poprawiła, bo naszyjnik był za długi i ogólnie coś się źle układał. Zresztą zdjęcie też było kiepskie, więc pokażę raz jeszcze:)
Zapakowane prezenciki:)
Moje kombinowanie z kolorkami dało efekt taki jak wyżej:) ech... może w końcu się nauczę:)
Mam spokojniejszy weekend, bo już w środę wieczór się zaczął, na razie nadrabiałam zaległości imprezowo-rozrywkowo-sprzątniowo-biżuteryjne, teraz zacznę naukowe:)
W ramach "rozrywki" wczoraj zaliczyliśmy American Pie w kinie, całkiem niedawno dojrzałam do tego typu "głupiego humoru". A w kinie same pary, w większości wyglądające na starsze od nas:):):) 30-latki niemalże mają powrót do przeszłości, bo American Pie Zjazd Absolwentów to powrót aktorów z 3 części:)
Dzisiaj pewnie jeszcze popracuję, ale czas zacząć ładować do głowy antybiotyki, bo sporo tego.... cały czas Was zamęczam tą farmakologią, ale niestety cały ten semestr i kolejny rok będą pod znakiem farmy...
Miłego wieczoru Wam życzę i całego weekendu:)
napracowałaś się , że ho,ho!!
OdpowiedzUsuńbiżutki fajne mnie zaciekawiła bransoletka z grubego rzemienia.)))
ależ wysyp- gratuluje pomysłow i trzymam kciuki za farmę...
OdpowiedzUsuńŚwietne :) Zapraszam do siebie http://sklep-internetowy-paula.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńTa bransoletka z grubego rzemienia też mi się spodobała, ale jest strasznie uparta:) uparta tzn. sztywna, jak to gruby rzemień, tu jeszcze podwójny, ale dzięki temu fajnie wygląda na ręce, bez względu na rozmiar ręki:) ja mam dość wąski nadgarstek i spróbowałam ją założyć z wieloma innymi, tak żeby była wyżej na ręce i mi się to spodobało, mam nadzieję, że moda na noszenie całego tłumu bransoletek jeszcze nie minęła:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Paniom, dziękuję:)
Te sploty makramowe to bardzo fajne :) co prawda nie noszę takiego typu bronsoletek, ale chętnie sama bym poplotła takie cudeńka :)
OdpowiedzUsuńplecie się bardzo przyjemnie, polecam:) mi też się wydawało, że to nie dla mnie, ale zakochałam się w shamballi:)
OdpowiedzUsuńPandorko, kochanie, znasz kogoś z 2 roku i wyższych lat z medycyny na ŚUMIe (Kato), kto mógłby poratować mnie pytaniami z chemii medycznej?
OdpowiedzUsuńRuda
Madzia studiuje w Katowicach http://koralikoweinspiracje.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń